poniedziałek, 28 czerwca 2010

23:56

Mam sukienkę!!!!!!!!!!!!!
[Właśnie na death.fm 'leci' Gojira - Backbone :) *zachwycona*]
Sukienka jest niebieska, ładna, z kwiatkiem. Została kupiona przez Olimpię (lub jak kto woli Oleńkę), za chwilę żonę mojego taty. Pojawię się w niej (w tej sukience a nie Olimpii ;D ) na ślubie.
A dziś... Byłam z Katarzyną w Złotych Tarasach. Fajnie było. Najpierw... Hm... Nie pamiętam. Ale potem poszłyśmy do KFC. I tam były fajne rzeczy. Np. zakonnice. I chłopczyk! Taaak, taki wysoooki, chyba... W każdym razie chodziłyśmy za nim i jego kolegą, a la chłopakiem. Kasiunia (te$$hhhh cię lofffffciam) powiedziała coś w stylu "Nie widzisz? Przecież jestem chłopcem." Ja na to: "Taaak? To pokaż mi swojego dużego". No... Potem ona coś z nim gadała i coś tam, coś tam a ja do domu pojechałam.
Nienawidzę empika! Wrrrr...
Jakie śmiechy. AAAAAAAAAA!!!!!!!!! The Ruins Of Beverast w radiu. Jestem Zachwycona przez wielkie Z. Empik jest do dupy za to inne rzeczy są genialne (np. iTunes, Internet, muzyka...) Nie no... Za chwilę się posram ze szczęścia...
Kończę i życzę miłych (czyt. koszmarnych) snów.

sobota, 26 czerwca 2010

21:28

Budujemy piramidę.
Udajemy.
No trudno.

Znowu zaczęłam coś pisać. Tym razem jest to opowieść o kraju z krwawymi obyczajami. Idzie źle. 4 ostatnie zdania, z których jestem dumna okazały się być murem. Nie jestem w stanie napisać ani słowa więcej. Ale chyba nie usunę blokującej części. Chyba...

"Jego uśmiech, każdy gest" - nagle mi się to przypomniało. Słowa wyrwane z kontekstu...

Na pewno nie można zwariować od piosenki, której tytułu nie pamiętam. Depresji też się nie dostanie. Bo takie skutki uboczne mogą wystąpić, jak zejdzie się, a może raczej spadnie jeszcze niżej. A może to nie jest upadek, tylko wspinaczka. Wspinaczka po coś... co trudno osiągnąć. I nie każdemu się uda. 

I am all right. I hope...

Swoją drogą chcę mieć. Tylko dla siebie...

niedziela, 20 czerwca 2010

Nie.

Pociąg. Turkot kół. Tak, koła.
Nadal tu jestem.
Nie odpuszczę.
Złap mnie i trzymaj mocno. Razem przetrwamy.
Chcę odkryć miejsce, w którym mieszkają smoki. Tak, smoki.
Chcę słyszeć piękny dźwięk.
Mam ochotę polecieć na nieistniejących skrzydłach.
Wolałabym umrzeć niż nadal patrzeć na film.
Film...
Albo wcale nie.
Nie chcę telewizji. Media są okropne.
Ich pożywieniem jest nieszczęście ludzkie.
I śmierć.
Śmierć.
"Nikt nie przeżył".