Patrz jaki mamy dziś piękny dzień!
Czarno-żółta roztopiona maź leży na chodnikach!
Mróz jak cholera!
I jeszcze zapomniałam rękawiczek!
Zachwycaj się tym widokiem, jesteś w Warszawie!!!
Zachwycaj się tym widokiem, jesteś w Warszawie!!!
Stolica wielkiej dziury Polski!
Mieszkasz w niej! Ciesz się człowieku!
Drzwi starego Ikarusa powoli, ale się otwierają!
Drzwi starego Ikarusa powoli, ale się otwierają!
Cud!
Oby się nie zepsuł stojąc w korku na Zielenieckiej.
Potem będzie grand prix Ronda Waszyngtona!
Zdobywca nagrody pocieszenia!
Wigilia klasowa!
Wigilia klasowa!
Idealnie!
Ale jakby talerz nie zapłonął całą lekcję spędzilibyśmy na nic nie robieniu!
Muzyka: Szóstki tylko dla tych którzy potrafią kolędy na pamięć.
Osoba taka jak ja nie ma już na to szansy.
Polski: właściwa wigilia klasowa, jest opłatek, trzeba się nim ze wszystkimi dzielić.
Polski: właściwa wigilia klasowa, jest opłatek, trzeba się nim ze wszystkimi dzielić.
Koleżanka życzy Szatana na palcu.
Och... pozytywna rzecz!
Potem jedz ciasto, pij sok i wodę.
Nauczycielka ogłasza że rozda sprawdziany.
Dostajesz 2!
Polski to twoja pięta Achillesowa ale nie potrafisz nie przejmować się
słabym wynikiem. Więcej optymizmu.
Jeszcze trzy lekcje i będziesz mogła stać w korku, jadąc 509 do taty!
Potem na angielskim oglądasz film o faciu który miał wizję życia z jakąś tam babką.
Następnie coś Unicefu, o prawach dziecka.
Potem na angielskim oglądasz film o faciu który miał wizję życia z jakąś tam babką.
Następnie coś Unicefu, o prawach dziecka.
Kiedy to się kończy znowu oglądam jakiś p*eprzony film.
Wreszcie koniec.
Idź do szatni, przebij się przez tłum!
Potem ubieraj się przez 10 minut.
Nie zapomnij zadzwonić do mamy w sprawie tego że pojedziesz do taty!
Wreszcie wygramol się na przystanek.
Na szczęście przyjechał Solaris czy jakoś tak.
Potem wysiadasz z 509 i wchodzisz do 160.
Tym autobusem jedziesz 1 przystanek
i już prawie jesteś w domu.
Wchodzisz, siadasz na kanapie.
I tata przyczepia się do ciebie że wyglądasz smutno.
Mówisz że nic ci nie jest i zasypiasz.
Budzisz się.
Budzisz się.
Siadasz do kompa i po chwili wraca Daria.
Słuchasz piosenki w której ciągle występuje jakże
niezwykłe słowo 'f*ck'! Ale jest dobrze.
Jutro wolne.
Obudzisz się o przyzwoitej porze.
A potem wrócisz do szkoły i 8.01 będzie sprawdzian...
Nie zapomnij cieszyć się! Jesteś w WARSZAWIE!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz