Oszalałam na punkcie tej piosenki, oszalałam na punkcie Rihanny! Słuchałam tego utworu kilkanaście (może i więcej) razy dziennie. Teledysk mnie poruszył... I właśnie wtedy dostrzegłam to, co naprawdę jest piękne.
Równolegle 'stworzyłam' Nicole. Najpierw była hojna i miła. Po pewnym czasie stwierdziłam że to nie ma sensu. Co ma robić miły wampir? Mówić ludziom że on wypije tylko troszeczkę krwi???... To by było niczym zmierzch. Nicole stała się okrutna, nie miała za grosza litości. Tak jak na wampira przystało.
Jako że Nicole była już gotowa, jakimś sposobem założyłam konto na stardoll. Ono trochę mi pomogło. Najpierw była to tylko moja ukochana, potem stałam się to ja. Czułam ją w sobie. Ona opanowała mój umysł. Znieczuliła moje serce. Moja wyobraźnia, to właśnie jej to zawdzięczam. Rihanna znudziła mi się. Znienawidziłam ją. Och... uwolniłam się. Do gimnazjum poszłam już z zupełnie innymi poglądami. Świeża od czerni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz